Na czym polega windykacja terenowa?

Na czym polega windykacja terenowa?

Na czym polega windykacja terenowa? O windykacji wierzytelności słyszał pewnie każdy przedsiębiorca. Mogą mieć z nią do czynienia także osoby fizyczne, które zaciągają pożyczki lub kredyty. Jednym ze sposobów ściągania należności jest windykacja terenowa. Na przełomie lat pojawiło się na jej temat wiele nieprawdziwych informacji. Czym tak naprawdę jest windykacja terenowa? Kto może odzyskiwać pieniądze w ten sposób? Odpowiadamy.

Praca w terenie

Windykacja terenowa to nic innego, jak prowadzenie konkretnych czynności w siedzibie przedsiębiorcy bądź w domu dłużnika. Oczywiście czynności te są jak bardziej zgodne z prawem. Windykacja należności, w tym właśnie windykacja terenowa w ogóle nie koliduje z obecnymi przepisami prawa. Dlaczego więc większość osób twierdzi, że jest ona nielegalna? Ponieważ niektóre firmy rzeczywiście stosują metody niedozwolone. Samo zastraszanie czy grożenie już jest nielegalne. Niemniej jednak prawdziwa windykacja terenowa nie ma z takimi czynnościami zupełnie nic wspólnego. Na czym więc polega? Zacznijmy od przypadku przedsiębiorców nieopłacających faktur zakupowych. Otóż w tej sytuacji windykator przychodzi do siedziby firmy i informuje o powstałym długu. Windykatorem może być pracownik, właściciel bądź też osoba zatrudniona w profesjonalnej kancelarii windykacyjnej. Generalnie windykacja prawna polega na rozmowie z przedstawicielem firmy, która stała się naszym dłużnikiem. Windykator przedstawia nowy, proponowany termin płatności. Wyjaśnia również, jakie konsekwencje czekają firmę, która nie spłaci długu. Oczywiście chodzi tutaj o możliwość wniesienia sprawy do sądu. Większości osób wydaje się, że windykacja terenowa w przypadku przedsiębiorców zwykle się nie sprawdza. Tymczasem okazuje się, że niektóre firmy wręcz o nią zabiegają! Z windykatorem mogą bowiem ustalić nowy termin zapłaty. Mogą również przedyskutować kwestię ewentualnych płatności ratalnych.

Windykacja terenowa u osób fizycznych

To właśnie z osobami fizycznymi, biorącymi kredyty lub pożyczki, najczęściej kojarzymy windykację terenową. Na czym ona polega? Otóż windykator zwykle puka do drzwi mieszkania dłużnika. Ten zaś może, lecz tak naprawdę nie musi mu otworzyć. Jeśli jednak zdecyduje się przyjąć windykatora, czeka ich rozmowa. Ma ona na celu przede wszystkim przypomnienie o mijającym terminie spłaty zadłużenia. Windykator nie grozi dłużnikowi ani go nie zastrasza. On jedynie informuje o potencjalnych konsekwencjach, jakie niosą za sobą niespłacone długi. Cierpliwie tłumaczy, z czym wiąże się wniesienie sprawy do sądu. Mówi też, jak są możliwe rozwiązania, jeśli dłużnik nie posiada środków na spłatę pożyczki. Wbrew pozorom windykację terenową stosują nie tylko firmy pożyczkowe, ale również banki. Te bardzo często wysyłają swojego przedstawiciela do mieszkania dłużnika, jednak wcześniej informują o tym zainteresowanego. Wszystko po to, aby dłużnik, w dniu wizyty, otworzył drzwi windykatorowi.

Skuteczność windykacji terenowej

Przedsiębiorcy często zastanawiają się, czy windykacja terenowa w ogóle może być skuteczna? Oczywiście, że tak. Wykorzystujemy tutaj przede wszystkim czynnik psychologiczny. Jeśli windykator pofatygował się do nas osobiście, to będzie również w stanie złożyć sprawę do sądu. Co więcej, windykator może, przynajmniej na pierwszy rzut oka, ocenić stan majątku dłużnika. Ci bowiem przez telefon mogą mówić, że nie mają pieniędzy na spłatę długu. Niemniej jednak oczu nie oszukamy – czasami od razu widać, kto pieniądze rzeczywiście ma, a kto nie. Dotyczy to nie tylko osób fizycznych, ale również firm. Często przez przypadek możemy dowiedzieć się, że właściciel firmy wyjechał na wakacje czy też kupił nowy samochód. Firmy windykacyjne, właśnie z tych powodów, bardzo chwalą sobie windykację terenową. Niemniej jednak musimy uważać, aby nie przekroczyć granic prawa bankowego. Oczywiście możemy wejść do siedziby firmy, jednak nie wolno nam nachalnie przekraczać progu kolejnych drzwi, gdy upoważniona osoba nam tego zabroni. Powinniśmy jednak wtedy poprosić o pisemne uzasadnienie niewpuszczenia nas dalej. W przypadku osób fizycznych już tak łatwo nie jest. Właściciel mieszkania może nas bowiem nie wpuścić. Nie musi to wcale wynikać z jego złej woli. Niektórzy, szczególnie starsze osoby, zwyczajnie boją się wpuszczać obcych. Możemy jednak wykonać telefon potwierdzający naszą tożsamość. Nie mamy jednak prawa wymagać, aby osoba fizyczna wpuściła nas do mieszkania.

Windykacja terenowa – tak czy nie?

Jedni przedsiębiorcy bardzo chwalą sobie windykację terenową. Inni zaś twierdzą, że jest ona stratą czasu. Rzeczywiście, samo odwiedzenie dłużnika jest dosyć czasochłonne. W dodatku generuje większe koszty, niż na przykład wykonanie telefonu z przypomnieniem o płatności. Niemniej jednak windykacja terenowa może okazać się bardzo skuteczna. Z tego też powodu nie powinniśmy z niej całkowicie rezygnować. Pamiętajmy, aby windykatorem została odpowiednia osoba. Może być to pracownik firmy, jednak musi on posiadać odpowiednią wiedzę oraz doświadczenie. Musi on również umieć rozmawiać z ludźmi i negocjować.